Thursday 23 June 2016

kosciuszko byl gejem


Goraco jest nie tylko w czasie Britexu. Upal pada wszedzie i w Szikago i w Warszawie.
Ludziom maca glowy i zochydzaja wszystko. Wszedzie tylko geje i brzydkie lesby. Bohaterowie tez sa gejami i lesbami???
Co czytamy w dzisiejszej prasie!
Gdy słyszymy nazwisko Kościuszko na myśl przychodzą trzy określenia: wielki Polak, patriota, bohater. Ale nie była to aż tak krystalicznie czysta postać. Katarzyna II nazywała go ''Bestią'', a współcześni Tadeuszowi snuli teorie o tym, że był gejem. Mówiono też, że Polacy przegrali bitwę pod Maciejowicami, bo był zbyt pijany, albo, że to właśnie on jest pomysłodawcą projektu amerykańskiej flagi.

Sejm poparł wniosek, by rok 2017 był rokiem Wisły, Josepha Conrada-Korzeniowskiego, Józefa Piłsudskiego, Adama Chmielowskiego, Honorata Koźmińskiego i Tadeusza Kościuszki. Ten ostatni patron wzbudził wątpliwości u Krzysztofa Mieszkowskiego, posła Nowoczesnej.

Zastanówcie się, na kogo oddajecie głos – grzmiał z mównicy poseł Mieszkowski. Podkreślał, że posłowie PiS mogą zupełnie nieświadomie uhonorować człowieka, który reprezentował obce PiS-owi idee. ZdaniemMieszkowskiego Kościuszko prowadził nieustabilizowane życie erotyczne, korzystał z prostytutek, romansował z mężatkami, płodził nieślubne dzieci a nawet dzielił łoże z mężczyznami.

Mimo tych zastrzeżeń posłowie PiS nie zawahali się. Bohater walk o wolność Polski i Stanów Zjednoczonych został uhonorowany. W tym roku minie 200 lat od śmierci Tadeusza Kościuszki. 

W książkach o Kościuszce pojawiają się czasem sformułowania, że „dzielił łóżko” z kolegami. Czyżby to z nich chicagowscy geje wyciągali mylne wnioski? Ostrożnie! Takie sformułowania należy odczytywać w pełnym kontekście. Weźmy dwa przykłady z książki Storożyńskiego. W czasie służby w West Point Kościuszko zbudował sobie chatkę z bali, do której wstawił łóżko przysłane mu w 1779 roku przez magazyn wojskowy w Albany. To był luksus! 

„The log shanty in the highlands had become a home, and with winter approaching and the necessities of war as they were, the Pole allowed some visitors to share the bed with him.” (Storożyński, s.72)

I drugi przykład. Przez pewien czas u Kościuszki pomieszkiwał gen. John Paterson, przyjaciel z czasów kampanii w Saratoga. 

„The two athletic officers often wrestled and played practical jokes on each other. Sometimes when Paterson won their grappling matches, he would hold Kosciuszko across his knee, until the Pole would beg to be released, calling him “a cruel man”. The two officers became so close that - as was the customary with friends in the frigid winter months of upstate New York during the Saratoga campaing - they sometimes shared the same blanket.” (Storożyński, s.72).

Z obu przykładów wynika jasno, że towarzysze niedoli mogli spać na jednym łóżku, pod jednym kocem lub nawet pod płaszczem. Swiadczyło to o męskiej przyjaźni, cementowanej w warunkach wojennych, podczas siarczystej zimy. Po prostu.

Ernestyna Skurjat-Kozek dalej pisze.


Moje relacje z niedawnych spotkań z rodakami w Polsce i Ameryce rozpoczynam od dramatycznego starcia z pewnym polonusem z Chicago. Byłam w trakcie podróży promującej nasze australijskie festiwale kościuszkowskie. Wydawało mi się, że Polonia chicagowska uwielbia Tadeusza Kościuszkę i Kazimierza Pułaskiego, uważanych przecież za amerykańskich bohaterów narodowych. A tu taki 50-latek zaśmiał mi się w oczy.

-To pani taka niby oczytana i nie wie, że Kościuszko był gejem? Przecież wiadomo, że zmarł w objęciach swego kochanka! Mamy tu w Chicago grupę homoseksualistów, którzy starali się swojej organizacji nadać imię Kościuszki, na co nie zgodziły się władze polonijne.

Omal mnie szlag nie trafił. Od ponad 10 lat pilnie śledzę wszystko, co dotyczy Kościuszki, dogłębnie studiuję poważne książki i niekoniecznie poważne źródła internetowe. Czyżbym coś przegapiła? Zaczęłam szukać w internecie. Ani jednej poszlaki. W zrozumiałym napięciu przeczytałam świeżo wydaną książkę Alexa Storożyńskiego „The Peasant Prince”, którą dzień wcześniej kupiłam w Polish Museum of America.

Z książki Storożyńskiego, podobnie jak z publikacji poważnych historyków (Gary Nasha i G.Hodgesa, F.C. Kajenckiego, M. Haimana) nic takiego nie wynika. Wręcz przeciwnie, Kościuszko w tych i innych publikacjach jawi się jako wielki miłośnik płci pięknej. Był powszechnie znany ze swej słabości do kobiet, o czym dobrze wiedział (i starał się to wykorzystać) król Stanisław August Poniatowski. Na podstawie mnóstwa informacji można by nawet wysnuć wniosek, że Kościuszko to „pies na kobiety”. Jak pisze Storożyński we wstępie do swej książki, nie brak pogłosek, że Kościuszko romansował z mężatkami, że urodziły mu się nieślubne dzieci, że zadawał się z grecką prostytutką...

http://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?sekcja=1&arty_id=7497

The Clash - Should I Stay or Should I Go Brexit


Dzis ten dzien. Brexit zaglada pod koldry. Sprobuje sie nie denerwowac. Jedyna rozsadna piosenka- hymn jest to, co ponizej.
Zaczelo sie lato. Takze to radiowe. Nie sluzy ono dobrze uszom.
Byly imieniny Elzbiety, Marka. Brat zyczyl mi szalenstwa. Ciekawe czy sie spelni???
Gdyby ktos o cos zapytal imigrantow. To my sa za Unia! Ale to tylko glos wolajacego na puszczy.

The Clash - Should I Stay or Should I Go