Monday 21 March 2016

Bo'ness & Kinneil Railway czyli Wiosna przyszla


 Pakujemy teczke z Jaypur i lecim na Szczecin. Wszystko to bo wiosna i na Niedziela Palmowa. Nasza kolejka budzi sie do zycia. Ciocia jeszcze dupy nie wiozla to sie udala.


Udala sie po walizki

Zaladowala wyngiel, wode do kotla wlala


 Zakupila bileta i hajda


Sklad byl praktycznie pusty. Tylko fanatycy jacys i te bachory, ktore nie moga spac. To byla pierwsza przejazdzka wiec ludzi jak na lekarstwa. Zas potem!!!!


 Start w Boness. Potem Kinneil. Mijamy Birkhill i koniec do stacja w Manuel


Po drodze wiadukty, las, zagajniki, pola i widoki z jednej na wies z drugiej na zatoke.


Nie ukrywam, ze latalam po calym skladzie pociagu. Okienka male pootwierane, te z drzwi wejsciowych tez. Mijamy kuszetki, sale barowa i zwykla dwojke. Kanapy wygodne i stoliki do brydza). Urocze to bylo. Zwlaszcza gdy mozna bylo wyjrzec zza okna i wygiagac jezyk. Klaki tez rozwiewalo. I ta predkosc. od 5 do 20 mph. 
Zabojcza wrecz))) Normalnie smierc w oczach.