Thursday 23 July 2015

warszawski Taco

Czasem ciocie cos pierdolnie. Cos niespodziewanego. Cos czego nigdy by nie sluchala i czego by sie nikt po cioci nie spodziewal, ze tego slucha. Chodzi o rap, hip - hop i takie teksty wypluwane o zlosci, mlodosci, kieszeniach pelnych gosci, radosci, eh, eh. 
Ciociny Londystan czyli bloger londynski, z miasta Grudziadza napomnknal o rapie a raczej raperze Taco Hamingway`u. Mowie sobie ok! W trojce tez byla Taco piosenka. No co mi szkodzi. Mowie sobie. I zapuszczam. I utknelam. Polknelam wszystko jak ryba haczyk. Dwa albumy jak obuchem pierdolnely moj rozum. Lal. teksty najpierw mowie sobie no do hipsterow, warszawiakow, warszfki, mlodych, dla korpo i nie. To nie jest ten zwykly rap ze skrzekotem to jest juz rodzaj nie boje sie tego uzyc poezji. Mlody czlowiek o pseudonimie Taco Hemingway nie tylko jest rozgarniety i wie kto to Hemingway ale wie i takze cos o swiecie. Filip Szczesniak ma 25 lat. Urodzil sie w Kairze. Potem mieszkal w Chinach. Troche w Brukseli. Troche w Londku. Taco ma na koncie 2 plyty. Pierwsza to Trojkat Warszawski. druga to Umowa o dzielo. Najpierw rapowal po angielsku i rownie dobrze. stwierdzil potem Filip, ze trzeba cos zrobic dla miasta Warszawy. Ciocia, z racji, ze jest swiezo po Slepnac od swiatel, ksiazce Jakuba Zulczyka. Trojkatem warszawskim jest zafascynowana. To nie jest juz ten rap z kurwami, z dziewczynami spod znaku Liroya.
Nazywaja Filipa rzecznikiem prekariuszy, roscicieli. Tego nie wiem? Wiem, ze Bialkoholicy sa czesciowo o cioci. Jest chetny do wystawiania plyt na sprzedaz, choc wie, ze to przekret. Wie duzo o klubokawiarniach tak modnych teraz o uzywaniu sprzetow elektroniczych i o zachowaniach np PZPN-u. Wie duzo o Warszawie i dla tych co lubuja sie w miejskich plytach Trojkat Warszawski jest plyta oobowiazkowa. Porownuja to do Miasta manii, Marysi Peszek i w pelni na to zasluguje.  Na liscie LP3, Niedzwiedzia ukazala sie piosenka o stacjach warszawskiego metra. Nastepna stacja. 

(NASTĘPNA STACJA) litr wina i pół wódki
I sześć szlugów, byś palił i snuł smutki
(NASTĘPNA STACJA) litr wódki i pół wina
Koniec lipca, za chwilę już znów zima
Jak partyzant w tym smutnym jak pizda mieście
Kac gigant i pizza na tłustym cieście





Bialkoholicy to tez swietna piosenka.

Jeśli robisz omlet kupuj tylko jajka zerówki
Sprawdź czy kury miały wolny czas na fajne wędrówki
Wołowina? Czy przed śmiercią życie bajką dla krówki?
Tego tu nie tykaj, bo zawiera glutaminian!
Tu masz tłuszcze nasycone. Ile gram? Chyba kurwa z miliard!
Tu masz świeży cząber, tu bazylia
Tylko sprawdź czy niepryskane i pamiętaj: GMO zabija
Białko jedz od razu po treningu
No a sam trening rozpoczynaj zawsze od stretchingu
Potem cardio. Kilka kilometrów biegingu
Życie łap za gardło. Bądź jak bokser na ringu
Zjadaj kwasy omega 6 i omega 3
Ja cały czas je jem i nigdy nic nie dolega mi
No a tak patrzę na kolegę, a tu kolega śpi
Bo pewnie cukru jesz za dużo, wyrzuć colę za drzwi!
Zapomnij o tych węglowodanach
I unikaj czerwonego jeśli mięso masz w planach
Jeśli woda, tylko mineralna niegazowana
A jak pieczywo to ciemniejsze niż prezydent Obama
I tak bredził i mi truł przejęty
Ciągle dawał rady i polecał suplementy
A w źrenicach przecież widzę że jest kumpel spięty
Bo miał dobry plan żywienia...
Szkoda tylko że się psuł w weekendy


Ile w kokainie błonnika? Uhm... Zero gram
Tydzień temu coś zmyślał. “Już nie robię tego od dzisiaj!”
Uhm... Zero zmian
Takich ludzi wielu znam
W ciągu tygodnia robią, pompki potem jedzą tran
24/7 na siłowni ciągle siedzą tam
Hantel w dłoni, potem mają kielon tam
W drugiej popita. ile w coli błonnika?
Zero gram


Jeszcze lepsze jest Awizo. W ktorym autor kopie sie z koniem.

Wracam do mieszkania i widzę awizo
Nie wiem jaki jest cel ich, lecz chyba mnie nienawidzą
Wsadzenie mnie do celi na wieki jest waszą misją
NIPy, PINy, PESELe, ja wcale nie jestem liczbą
Komornicy gonią mnie przez całą Rzeczpospolitą
A w dostarczaniu papierów do mnie tu rekord pobito
Więc, panie listonoszu, sio, chcesz to wracaj z policją
Parę mandatów, parę stów za hece z Q i Partyką

Na koniec proponuje Od zera. O budowaniu przyszlosci po powrocie i o calym tym zyciowym badziewiu
Muszę coś zbudować od zera
Bo już nie mogę polegać na tych umowach o dzieła
A mówiłem ci, jaka jest następna stacja:
Te sześć zer tam gdzie +48 22
Oddycham Wisłą. Wcześniej rok nad Tamizą
Powrót do kraju, czeka na mnie całe stado awizo
Powrót do kraju i przyglądam się tym białkoholikom
Sto na godzinę w raju, rano widzą saldo i kwiczą